Sukces Pokemon GO w kwestiach finansowych był już zaznaczany wielokrotnie. Aplikacja autorstwa Niantic skutecznie wywróciła rynek gier mobilnych na te kilka miesięcy. Sytuacja wydaje się powoli wracać do normy, ale nawet po okresie wielkiego szału na pokemony istnieje naprawdę wielka rzesza fanów wciąż przeczesujących okolicę w poszukiwaniu wirtualnych stworków.
W początkowym okresie po premierze gry wszelkie media oraz świat biznesu skutecznie podchwyciły temat pokemonowej “epidemii”. Zapewne wielu z was widziało zdjęcia lub wręcz natknęło się na bary i restauracje, które szyldami związanymi własnie z Pokemon GO zachęcały do zawitania w ich progi, gwarantując specjalne udogodnienia dla graczy. Darmowe “lury”, zniżki za posiadanie określonego poziomu, możliwość podładowania wymęczonej baterii smartfona, to wszystko miało napędzać biznes przy pomocy pokemonowych maniaków. Choć w Polsce także pojawiały się takie akcje, to jednak działania te były szczególnie widoczne w kraju, który jest ojczyzną Pokemon GO – USA. Dzięki portalowi searchenginejournal.com przedstawię wam kilka miejsc, które bardzo dobrze radziły sobie wśród tego pokemonowego szaleństwa.
The Denver Zoo
By zachęcić okolicznych mieszkańców i odwiedzających do przyjścia oraz oglądania zwierząt, zoo w Denver zakupiło lury o wartości ponad 380 dolarów. Jednocześnie każdy, kto pokazał na swoim smartfonie zainstalowaną aplikację Pokemon GO otrzymywał zniżkę w wysokości 5 dolarów. Akcję reklamowano za pomocą wydarzeń na facebooku oraz hasztagu #PokemonGoDZ.
CitySen Lounge
Restauracja i bar w miejscowości Grand Rapids (stan Michigan) umieściła przed wejściem znak, który sygnalizował: “10% zniżki jeżeli jesteś częścią Team Mystic w Pokemon GO!”. Jak w rozmowie dla Adweek powiedział John Merritt, manager CitySen Lounge, była to bardzo dobra decyzja. Rzeczywiście dodatkowy ruch był zauważalny – może to dlatego, że Team Mystic był swego czasu wyraźnie dominującą frakcją pod względem liczebności?
L’inizio Pizza Bar
Sprzedaż w tej pizzerii wzrosła o 75% w pierwszy weekend po premierze gry, ponieważ manager zdecydował się wydać 10% na wabiki, które uruchomił na miejscowym PokeStopie. Według Bloomberga był to pierwszy biznes, jaki wykorzystał Pokemon GO w celach marketingowych. Bar znajduje się w nowojorskiej dzielnicy Queens.
Szkółka i Ogród Botaniczny w Dallas
“Zmęczony bezcelowym rzucaniem pokeballi w Pideye i Rattaty?” – w ten sposób rozpoczynał się status na Facebooku umieszczony przez Szkółkę i Ogród Botaniczny w Dallas. Organizowano tam podróże po ogrodzie z lokalnymi ekspertami, którzy jednocześnie zwracali uwagę na występujące wśród roślinności pokemony. Podczas wycieczki odwiedzający dowiadywali się, jakie typy roślin oraz zwierząt przypominają ich ulubione stworzenia z Pokemon GO. W sierpniu między godziną 15:00 a 17:00 gracze mogli odpocząć i naładować swoje telefony w miejscu zwanym Rosine Hall.
Huge’s Cafe
Huge’s to agencja zajmująca się gromadzeniem danych, która posiada swoje biuro w Atlancie. W tym samym budynku znajduje się także kawiarenka należąca do firmy. Leży ona pomiędzy dwoma PokeStopami. Firma postanowiła umieszczać na nich “lury”, by zwabiać pokemony w pobliże ich kawiarni. Zapewniali oni także miejsca do ładowania smartfonów oraz darmowe słodkości (babeczki, drożdżówki) dla graczy, którzy pokazali swoją kolekcję pokemonów. Inwestycja w wabiki zwróciła się w 400% zapłaconej za nie kwoty.
Graziano’s
Restauracja położona w Niles (stan Ilinois) dawała swoim klientom 20% zniżki kiedy zamawiali specjalną PokePizzę.
Ruby’s Pizzeria
Pizzeria w Cedar Rapids (stan Iowa) jest jednocześnie PokeStopem. Właściciel lokalu, Bill Payne, powiedział w rozmowie dla The Gazzette, że w lipcu połowa klientów odwiedzających restaurację była tam po raz pierwszy. Wszystko dzięki wspieraniu Pokemon GO.
Happy Happy Joy Joy
24 lipca ten sklep z zabawkami ogłosił specjalne wydarzenie, które polegało na uruchomieniu wabika przez godzinę – od południa do godziny 13:00. Ponadto każdy klient, który uruchomił “lura” w sklepie otrzymywał 15% zniżki na sklepowy asortyment.
Można śmiało stwierdzić, że podane wyżej biznesy bardzo sprawnie poruszają się na marketingowym rynku. W każdej z tych lokalizacji w świetny sposób wykorzystano szał na Pokemon GO, by zwiększyć sprzedaż oraz pozyskać nowych klientów. Jest to oczywiście tylko kilka przykładów, ponieważ w krajach, gdzie gra miała już swoją premierę, można było zobaczyć dużo więcej takich przypadków. Wraz z widocznym spadkiem popularności Pokemon GO niestety wiele z tych akcji stało się już historią. Podzielcie się z nami w komentarzach, jakie ciekawe eventy oraz udogodnienia organizowane przez sklepy, restauracje czy ośrodki kulturowe widzieliście w odwiedzanych przez was miejscach.
Źródło: searchenginejournal.com
5 komentarzy
Arsen23
Wrz 30, 2016 12:04 amBiznes się zgadza, można zarobić wiedzą jak zwabić graczy.
beoswind
Wrz 30, 2016 1:24 pmZalatwiajcie “mocne” gym-y, nie walcie w gacie
Zauwazylem ze jak ktos wrzuci do gym-a 3 szt. pokow z CP 1600-2000 to zawodnicy z przeciwnych druzyn maja pelne pory i taki gym utrzymuje sie czesto 2 dni i wiecej
Kazdego gym-a (niezaleznie od poziomu) mozna na solo zalawic na “raty” jezeli nie mamy silnych pokow
Atakujac mamy przewage bo mozemy czesciej zadawac ciosy i uciekac (lewo/prawo) przed mocniejszymi uderzenami
W praktyce potrzebujemy poka z CP dwa razy mniejszym niz ten ktorego atakujemy
Czyli zabijamy pierwszego i wychodzimy z gym-a i powtarzamy az zniknie i tak po kolei z kazdym az do ostatniego
Po wygranej walce jezeli jest to pierwszy gym w danym dniu wrzucamy najslabszego poka z CP 10 i wyjmujemy 10 monetek (jak walczymy na solo nie ma sensu wrzucac naszego najlepszego bo za “chwile” ktos go zabije i musimy tracic rev. i pot. na jego ozywienie i regeneracje)
Jak to jest kolejna walka w danym dniu to zostawiamy gym-a pustego i mozemy zrobic rundke po pokestopach i za chwile wrocic jak ktos wrzuci cos nowego i wtedy na luzie go zalatwiamy
Taki sposob walki ma ta zalete ze bardzo szybko zdobywamy XP potrzebne do levelowania (pamietamy ze cap jest dopiero na poziomie 30-tym wiec warto jak naszybciej levelowac w gore)
Jako dowod skutecznosci w/w techniki zobaczcie filmy tego goscia (jest juz powyzej 37 poziomu) ktory na solo zalatwia gym 10 poziomu i pokonuje “mocne” poki za pomoca “slabych”
https://www.youtube.com/user/ProdigiesNation/videos
jakoushirou
Wrz 30, 2016 3:30 pmTylko trzeba mieć na to czas, ja mam w okolicy 2 GYMy przeciwnej drużyny lvl 9-10 i jakoś mi nie widzi się spędzanie tyle czasu na odbijaniu ich. Staram się grać minimalistycznie, to nie te lata aby latać cały dzień za pokami 😉
polonez
Wrz 30, 2016 4:12 pmu nas są 2 gymy na które nie można wejść bo są to jakieś forty, jak tam poszedłem do jakiś dziad drze mordę że nie wolno wchodzić
polonez
Wrz 30, 2016 4:15 pmz ostatniej chwili patrzę na mapę a w Parku Jordana 3 Pikachu obok siebie-szok!- szkoda, że mnie tam ni ma teraz