Urządzenie zwane Pokemon GO Plus ma zapewne tyle samo zwolenników, co i przeciwników. Dyskusyjna pozostaje kwestia jego użyteczności w stosunku do ceny, ale chętnych na zakup tego akcesorium nie przestaje brakować.
Co więcej, potencjalnych nabywców GO Plusa jest tyle, że każda nowa dostawa do sklepów internetowych jest opróżniana praktycznie w kilka minut – trzeba mieć naprawdę sporo szczęścia, ale również cierpliwości, żeby stać się posiadaczem dedykowanego dla produkcji Niantic urządzenia. Nintendo zbija naprawdę niezłe kokosy na opasce/przypince pozwalającej mierzyć dystans do jajek oraz buddy z zablokowanym ekranem, czy też umożliwiającej (w ograniczonym stopniu) łapanie pokemonów i używanie PokeStopów bez patrzenia na ekran.
Producent GO Plusa przeprosił za to, że jest on praktycznie ciągle niedostępny do zakupu, a w przypadku dostawy rozchodzi się w parę chwil. Jednocześnie obiecał rozwinąć produkcję, tak aby zaspokoić zaskakująco wysoki popyt. Prezes Nintendo Tatsumi Kimishima stwierdził, że zapotrzebowanie na Plusa “znacznie przekroczyło” założenia firmy i zwrócił uwagę, iż produkcja nie nadążyła za trendem wysoce przewyższającym prognozy.
Wypuściliśmy Pokemon GO Plus na rynek 16 września, aby zapewnić bardziej komfortowe doświadczenia z gry w Pokemon GO – powiedział Kimishima podczas zebrania Nintendo w tym tygodniu.
Popyt znacznie przekroczył oczekiwania i produkcja nie nadążyła, co doprowadziło do niedoboru produktu. Przepraszamy konsumentów i dystrybutorów dotkniętych tym faktem. Planujemy rozszerzyć produkcję według potrzeb i kontynuować produkcję oraz dostarczanie dodatkowych sztuk.
Cena Pokemon GO Plus wynosi 35 dolarów (około 140 zł). Urządzenie wyszło z dość dużym poślizgiem, bo miało pojawić się na rynku już w lipcu. Już w fazie przedsprzedaży urządzenie zostało wyprzedane, a na eBayu zaczęły pojawiać się oferty opiewające na 400 aż do 800(!) zł. W tym momencie sprzedawcy “z drugiej ręki” przez stale wysoki popyt oraz niedobór produktu windują ceny do ponad 200-300 zł. Pozostaje mieć nadzieje, że Nintendo rzeczywiście zareaguje i zasili rynek większą ilością Plusa, a ceny w końcu spadną do przyzwoitego poziomu. Jeśli chcecie przeczytać więcej lub zastanawiacie się nad zakupem Pokemon GO Plus, zapraszam TUTAJ. Informacje na temat ostatnich poprawek dla urządzenia znajdziecie TU.
9 komentarzy
polonez
Paź 28, 2016 8:38 pmbez sensu wydawać tyle kasy na zbędny gadżet
Piotr
Paź 28, 2016 9:02 pmCena wysoka, ale czy “zbędny” to bym się sprzeczał. Sam nie posiadam tego urządzeni, ale zima zbliża się wielkimi krokami i naliczanie km czy zbieranie pokeball’i nie wyciągając telefonu z kieszeni może być bardzo przydatną funkcją 😉
Uro
Paź 28, 2016 11:44 pmPolecam Poke Lock. W łapaniu Pokemonów i zaliczania pokestopów nie pomaga, ale do wbijania kilometrów przydatne. Wersja z reklamami bezpłatna. Wersja pro jest teraz w promocji za 4,59 zł.
Uro
Paź 28, 2016 11:49 pmPocketLock: Go Batery Saver. Tak dokładnie nazywa się aplikacja.
jakoushirou
Paź 29, 2016 10:45 amHeh, Battery Saver, a zużywa baterię bardziej niż przy aktywnym ekranie…
Uro
Lis 03, 2016 1:13 amTo nie ma oszczędzać energii tylko utrzymać aplikację uruchioną. Po zablokowaniu ekran nadal świeci, ale gra jest oddalona i zlicza kilometry. Zużycie spada gdy połączy się to z czujnikiem zaciemnienia. Wtedy ekran gaśnie jak np. przy przyłożeniu telefonu do ucha podczas rozmowy. Gra w dalszym ciągu chodzi na pierwszym planie więc batria niestety leci choć trochę wolniej. Mi się sprawdza.
jakoushirou
Lis 03, 2016 10:14 amWiem, tutaj biję do mylącej nazwy 😉
Machrid
Paź 29, 2016 5:21 amprzydatny ,fajny gadzet , przydaje sie gdy nie mozna normalnie grac ,wtedy wystarczy kliknac i albo zlapie pokemona, ktorego wogole bysmy nie mieli szansy zlapac ,albo nie .
przydatne bo nikt nie wie ze gram z pokemon go plus w kieszeni.
latwy exp. kupujcie nie pozalujecie.
KRYSTIAN
Paź 31, 2016 7:00 pmTrzy dni temu byłem w media expert i normalnie mogłem kupić, było wiele sztuk ale dla mnie to nie potrzebne, czekam aż będzie obsługa smartwatcha